MIKE URBANIAK SZUKA DOBREGO TEATRU W POZNANIU

Mike Urbaniak, poznan.wyborcza.pl

"Holoubek syn Picassa" Andreasa Pilgrima/Sebastiana Majewskiego w reż. Julii Szmyt w Teatrze Nowym, "Rodzina Addamsów" Andrew Lippy w reż. Jacka Mikołajczyka, koprodukcja Teatru Syrena w Warszawie i Teatru Muzycznego w Poznaniu, "Za-Polska" w reż. Agaty Biziuk w Teatrze Animacji i "Bromance" w choreogr. Michała Przybyły i Dominika Więcka w Scenie Roboczej - Centrum Rezydencji Teatralnej. Pisze Mike Urbaniak w Gazecie Wyborczej - Poznań.

Usunięto obraz.

«Sezonu, co tu dużo gadać, nie zacząłem dobrze. Najpierw umęczono mnie niemożebnie w Teatrze Nowym, gdzie Julia Szmyt wyreżyserowała spektakl "Holoubek syn Picassa", którego dramaturgię można porównać jedynie do przejazdu koleją na trasie Poznań - Warszawa: kiedy człowiek myśli, że dojechał w końcu do stolicy, okazuje się, że jest w Toruniu.

Niezrażony jednak nieszczęśliwym początkiem, powędrowałem do oblężonego zwykle autokarami z wielkopolskim suwerenem Teatru Muzycznego, gdzie zapodano wyprodukowaną wspólnie z warszawskim Teatrem Syrena, sławną na glob cały "Rodzinę Adamsów" w reżyserii Jacka Mikołajczyka, dyrektora Syreny, który za patologiczną familię zabrał się już po raz drugi, wystawiwszy ją wcześniej w Gliwicach. Z poznańskim Muzycznym Mikołajczyk współpracuje od trzech sezonów ("Zakonnica w przebraniu", "Dziewięć") i trzeba przyznać, że idzie konsekwentnie obraną przez siebie artystyczną drogą. Drogą teatralnej tandety, serwowanej ze sceny w dawkach możliwych do zniesienia tylko przez najwierniejszych fanów polskich kabaretonów i dożynek w Kopydłowie. Ale w sumie, czego się spodziewać po instytucji kultury, której dyrektor zaczyna maile do pracowników od słów: "Do kurwy nędzy! Ja pierdolę!". Można by nawet te słowa wyryć na frontonie przyszłej siedziby Teatru Muzycznego, którą miasto chce niebawem budować za połowę kwoty, jaką wydało na pobliskie rondo. Wyryć oczywiście ku przestrodze przed repertuarem tej sceny.

Teatr Animacji i spektakl w sprawie

Dziękując Opatrzności za to, że mogłem trzy lata temu obejrzeć znakomicie zagraną i zaśpiewaną, dowcipną i inteligentną "Rodzinę Adamsów" w chicagowskim Mercury Theater, udałem się do Teatru Animacji - znanego mi dotychczas wyłącznie z fantastycznych spektakli dla dzieci i wielbionej przeze mnie Elżbiety Węgrzyn - by obejrzeć tym razem spektakl dla widzów dorosłych, napisany i wyreżyserowany przez Agatę Biziuk. Jej "Za-Polska" to nie jest moja estetyka, ale przyznać muszę uczciwie, że jest to miejscami porywający spektakl w sprawie. A sprawą jest Polska, która setne urodziny obchodzić będzie niebawem i nie wygląda w związku z tym na zbyt szczęśliwą. Jest raczej umęczona, poharatana i wkurzona, bo jak długo można dać się popychać patriarchalnym kołtunom z krzyżem w ręku utaplanym po pachy w dulszczyźnie? Proszę ten spektakl koniecznie zobaczyć i nie nastawiać się na przyjemny wieczór, bo jest w "Za-Polskiej" dużo słów ostrych jak brzytwa i twardych jak kamień, a rzuca nimi celnie czwórka aktorów, w tym występujący gościnnie, wielce utalentowany Mateusz Barta, na co dzień aktor Teatru Lalek Banialuka w Bielsku-Białej.

W końcu! Scen Robocza

W końcu trafiłem na teatralne cudeńko, na cieszotkę najprawdziwszą, na spektakl piękny i mądry, zabawny i zadziorny, poruszający i wzruszający, który trwać mógłby bez końca, bo nie ma powodu żadnego, byśmy spędzili na nim zaledwie godzinę. A tyle właśnie dają nam Dominik Więcek i Michał Przybyła, tancerze Polskiego Teatru Tańca, pokazując na łazarskiej Scenie Roboczej swój "Bromance" - pełnokrwisty, świetnie skonstruowany i bardzo osobisty spektakl o męskości. O męskości, z którą się mierzą, każdy na swój sposób, w relacjach z rodziną, z przyjaciółmi, ze społeczeństwem. To mierzenie się wychodzi im różnie, bo stereotyp - w tym przypadku prawdziwego mężczyzny - trudno zmienić, ale zawzięcie próbują i opowiadają nam o tym w sposób niezwykle atrakcyjny. Publika nagrodziła ich za to długą owacją na stojąco. Słusznie dostali za swoje.»
 

Autor: Mike Urbaniak, poznan.wyborcza.pl

Data publikacji: 12.10.2018

Źródło: http://poznan.wyborcza.pl/poznan/7,105531,24032730,w-poszukiwaniu-dobrego-teatru.html

Recenzowany spektakl: ZA-POLSKA

Inne recenzje

„Byłam wbita w krzesło przez całe przedstawienie. „Za – Polska” w Teatrze Animacji naprawdę potrafi wstrząsnąć. Agata Biz...”
lubimyuczyc.blogspot.com,
czytaj całą recenzję
„"Henrietta Lacks" w reż. Anny Smolar z Teatru Nowego z Warszawy i "ZA-Polska" w reż. Agaty Biziuk z Teatru Animacji z Po...”
Monika Żmijewska,
czytaj całą recenzję
„Podczas DSW 2019 Teatr Animacji w Poznaniu przedstawił sztukę "ZA-Polska". Tekst napisała i wyreżyserowała Agata Biziuk....”
Jerzy Doroszkiewicz,
czytaj całą recenzję
„W Polsce rzeczywistej dwie zantagonizowane strony zażartego politycznego sporu cieszą się z wygranych wyborów. Analizują...”
Sylwia Klimek, kulturapoznan.pl,
czytaj całą recenzję
„Wystawiona w poznańskim Teatrze Animacji „Za-Polska” Agaty Biziuk to kolejny spektakl, który próbuje opisać i diagnozowa...”
Stanisław Godlewski, czaskultury.pl,
czytaj całą recenzję
„„Idzie Polska ścieżką krzywą” to zdanie powracające jak refren podczas spektaklu w poznańskim Teatrze Animacji. Jego głó...”
Piotr Dobrowolski, teatralny.pl,
czytaj całą recenzję
„- Mam wrażenie, że odbiera nam się prawo do decydowania o nas samych, dąży do kontroli ciała i myśli. Ja bym wolała mieć...”
Marta Kaźmierska, poznan.wyborcza.pl,
czytaj całą recenzję