Mariola Ryl-Krystianowska
Na zdjęciu aktorka Mariola Ryl-Krystianowska. fot. Jakub Wittchen

Mariola Ryl-Krystianowska

aktorka

Aktualnie gram w: Teatrze Animacji i rodzinnym teatrze TeatRyle

W teatrze od: 1984 roku

Ulubiona rola: Każda Meryl Streep. A z mojej przygody z teatrem: Ciotka w „Ribidi Rabidi Knoll” w reż. J. Ryl-Krystianowskiego, Elke w „Gimplu Głupku” w reż. W. Śmigasiewicza, Rosalinda w „Mięsopuście” w reż. J. Ryl-Krystianowskiego, Baba w „Opowieściach z niepamięci” w reż. Dudy Paivy oraz Polska w „Za-Polskiej” w reż. A. Biziuk.

Wymarzona rola: Na szczęście przede mną.

Najtrudniejsza rola: Rola życia.

Teatr dla mnie to: Ciekawość, lęk, pasja.

Gdybym nie była aktorką, to byłabym: Podróżniczką.

Jestem najbardziej dumna z: Mojej rodziny.

Największa wpadka na scenie: Najwięcej ich przeżywam w snach: wiem, że muszę wejść na scenę, a nie mam na sobie kostiumu i nie mogę go znaleźć, innym razem wchodzę w porę ale nie znam tekstu ani samej sztuki i rozpaczliwie nadrabiam miną. Albo w trakcie grania wypada mi przedni ząb, wszyscy tańczą, a ja stoję jak kołek bo nie znam układu i tym podobne. Taki koszmar aktora.